Świeżutka kawa – fajnie byłoby napić się jej ciepłej, a co jeśli na dnie został niedopity łyk lub nawet dwa? Jeśli kawa była pyszna to szkoda wylewać, a więc wykorzystaj – do malowania!

Tak tak, sztukę malowania kawą „arfe” (od słów: art i café) zapoczątkował portorykański artysta, Francisco Rivera Rosa, który malował z użyciem kawy i jest uznawany za prekursora „arfe” czyli tworzenia obrazów z użyciem barwnika kawy. Ten rodzaj sztuki nazywany bywa również „kawowym malowaniem” lub „sztuką kawy”. Rosa nie był jedynym miłośnikiem kawy który wykorzystywał ją do ostatniej kropli ;) bo kawą malują też: Mira i Amita Chudasama, Andrew Sur, Angel Sarkela – Saur czy Karen Eland.

Dla przykładu wspaniałe obrazy Karen Eland powstają przy użyciu jedynie kawy i wody, a sama artystka wpadła na pomysł tworzenia takich dzieł gdy pracowała jako baristka. By uzyskać odpowiednie kolory, nakłada Ona delikatnie pędzelkiem od kilku do kilkunastu warstw espresso. Ciemniejsze tonacje uzyskuje dzięki malowaniu kawą, która po zaparzeniu stoi kilka dni. A jeśli zabraknie jej kawy to.. maluje piwem ;)
Jej prace to kawowe reprodukcje najsłynniejszych obrazów świata, polecamy zobaczyć http://www.karenelandart.com

Następnym razem jeśli zostanie Ci niedopita kawa w kubku czy filiżance to pomyśl czy aby na pewno to już czas na jej wylanie – może okazać się że „arfe” jest również dla Ciebie.

 

(użyte zdjęcie pochodzi z galerii Karen Eland  - Ballet Rehearsal)